Odwieczna już walka z cellulitem jest tak bardzo powszechnym problemem, że właściwie niektóre z nas zaczęły już godzić się ze swoim losem. Niesłusznie! Cellulitu naprawdę da się pozbyć. Oczywiście kluczowymi elementami w walce jest zmiana diety oraz aktywność fizyczna. Istnieje jednak grono osób, którego zwiotczała skóra bez napięcia, trzyma się wyjątkowo mocno. Jeśli ten problem dotyczy też Ciebie, to odpowiednio dobrane zabiegi medycyny estetycznej mogą okazać się wyborem idealnym. W tym kontekście prym wiodą bez wątpienia; endermologia i karboksyterapia. Na co się wobec tego zdecydować? Porównujemy dwie najskuteczniejsze metody usuwania cellulitu!
Endermologia – jak to działa?
Na pierwszy ogień idzie zabieg o nazwie trudnej i często niezrozumiałej dla przeciętnego pacjenta (w zasadzie nie inaczej jest w przypadku karboksyterapii). Endermologia – co tak naprawdę kryje się pod tą nazwą? Właściwie tylko i aż masaż. Ale, nie byle jaki! Masaż mechaniczny podciśnieniowy. Wykonuje się go tylko i wyłącznie przy pomocy specjalnej aparatury. Masaż wykonywany przez każde inne urządzenie nie będzie mogło być nazwane endermologią.
Jednym z oryginalnych i niezwykle skutecznych urządzeń, które pozwalają na przeprowadzenie tego zabiegu, jest Cellu M6 Keymodule. Zabieg z jego udziałem wykonać możemy chociażby w gabinecie Revision (więcej informacji na temat ich oferty pod poniższym adresem https://revision.com.pl/odchudzanie/endermologia/ ). To, co jest najważniejsze w tej metodzie, dotyczy sposobu wykonywania masażu. Urządzenie posiada dwie rolki między, które zasysane są fałdy skóry. Następnie, w wyniku poruszania się rolek, skóra jest masowana i wypuszczana, a następnie zasysa się ją w kolejnym miejscu. Efekt? Pobudzenie skóry do działania, w wyniku czego następuje poprawa krążenia, przepływu chłonki oraz następuje wzmożona produkcja kolagneu i elastyny. W oczywisty sposób, wynikiem takiej reakcji skóry, będzie poprawa jej wyglądu i zniwelowanie cellulitu.
A może bąbelki? Na czym polega karboksyterapia?
Drugim zabiegiem, który chcemy omówić jest podskórna aplikacja medycznego dwutlenku węgla w wybrane miejsca. Mimo że również ukierunkowana jest na usuwanie cellulitu, to jej przebieg różni się znacznie od masażu mechanicznego stosowanego w endermologii. Dwutlenek węgla podawany jest przy pomocy bardzo cienkiej igły. Posiada on właściwość, która jest bardzo pożądana przy zabiegach medycyny estetycznej. Mianowicie przyczynia się on do rozpadu komórek tłuszczowych. A to, co z nich zostaje organizm samoistnie usuwa.
Oprócz tego, karboksyterapia wpływa na polepszenie dotlenienia skóry, jej krążenia a co za tym idzie wygładzenia i napięcia. Ponadto, nakłucia same w sobie uszkadzają w minimalnym stopniu tkankę skórną, która uruchamia mechanizmy regeneracyjne. Efektem będzie znaczna poprawa wyglądu skóry. Jeśli interesuje was ‘’bąbelkowa terapia’’ to zachęcam do sprawdzenia również oferty odnośnie tego zabiegu pod poniższym adresem: https://revision.com.pl/kosmetyka/karboksyterapia/ . Na pewno jest to dobra opcja dla osób, które nie chcą decydować się na inwazyjne działania w kierunku redukcji cellulitu.
Która metoda jest najlepsza? A może obie naraz?
Właściwie nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, który zabieg redukujący cellulit jest najskuteczniejszy. Kiedy porównujemy obie te metody, to właściwie decyzja wyboru opierać się będzie jedynie na osobistych preferencjach. Być może czujesz paniczny strach przed igłami i zdecydowanie lepiej zniesiesz mechaniczny masaż?
Karboksyterapia i endermologia nie różnią się znacząco ceną, więc ta również nie powinna wpływać na decyzję. Natomiast często można usłyszeć, że ciekawe efekty daje połączenie tych dwóch zabiegów. Z pewnością wpłynie to pozytywnie na redukcję cellulitu, wymodelowanie sylwetki oraz ogólny stan skóry. Pamiętajmy, że tutaj również kluczowe znaczenie ma systematyczność dokonywanych zabiegów, których ilość uzależniona będzie od indywidualnych potrzeb. No i dieta! Zdrowe żywienie, picie wody oraz ruch to trzecia forma terapii, którą połączyć można dwoma opisanymi powyżej :).