Ubezpieczenia zdrowotne nadal cieszą się dużą popularnością wśród Polaków. Jest to sytuacja dość nietypowa, ponieważ wszędzie indziej(w niemal wszystkich pozostałych państwach należących do Unii Europejskiej) sektory ubezpieczeń notują spore spadki, a rzecz jasna najbardziej spada popyt na ubezpieczenia zdrowotne.Jednak z jakichś względów w Polsce sytuacja wygląda inaczej. Czy należy przypisać to temu, że Polacy są o wiele bardziej zapobiegliwi i o wiele bardziej zatroskani o swoje zdrowie, niż obywatele pozostałych państw Unii Europejskiej? Taka teza wydaje się bardziej niż wątpliwa. Przyczyna omawianego stanu faktów musi więc tkwić gdzie indziej. Według niektórych ekspertów i specjalistów owe różnice, o jakich jest tutaj mowa, pochodzą przede wszystkim stąd, że nasz sektor takich rozwiązań, jak ubezpieczenia, jest na innym, wcześniejszym etapie rozwoju, co ma oczywiste przełożenie na dynamikę popytu na określone produkty. Jeśli takie tłumaczenia są prawdziwe, to wypada postawić sobie pytanie, jak długo jeszcze może trwać obecna hossa?
