Istnieje mnóstwo faktów i mitów dotyczących skutecznej nauki języków obcych. Wiele z nich dotyczy metod pozaszkolnych jak na przykład oglądanie filmów w oryginalnym języku, czy czytanie nieprzetłumaczonych książek. Na ile jednak są one efektywne?
Jedynie uzupełnienie
Oczywiście oglądanie filmów bez tłumaczenia jest bardzo dobrym pomysłem, jednak nie na naukę a jedynie jej uzupełnienie. Osoby, które nie znajdą nawet podstaw języka, z pewnością nie przyswoją nowych rzeczy jedynie podczas oglądania kinowych hitów. Rozwiązanie to pomoże w zrozumieniu mowy potocznej. W filmach i serialach nie używa się najczęściej słówek, których uczymy się podczas zajęć w szkole, a raczej tych wykorzystywanych w innych krajach na co dzień. Dzięki regularnym seansom mamy także szanse na tak zwane osłuchanie się z danym językiem. Widzimy, w jakich sytuacjach dane zwroty zostały wykorzystane, co w znacznym stopniu ułatwia nam ich zapamiętanie. Jest to także doskonały sposób na połączenie przyjemnego z pożytecznym. Niekiedy po całym dniu pracy nie mamy ochoty na powtórki językowe. Śmiało możemy wtedy włączyć sobie ulubiony zagraniczny serial i spróbować obejrzeć go bez lektora i napisów.
Co zrobić na wstępie?
Na początku naszej przygody z językiem obcym warto wybrać odpowiednią szkołę. Lincoln.edu.pl to placówka, w której znajdziemy mnóstwo ciekawych kursów i odpowiednio przygotowana kadrę. Niektóre zajęcia są prowadzone przez native speakerów, dzięki czemu są one bardzo urozmaicone i interesujące. Gdy już uda nam się wybrać kurs, pamiętajmy, by nie opuszczać lekcji. Zbyt duże przerwy w nauce znacznie wydłużają cały proces i zniechęcają do dalszych działań.
Każdy sposób na naukę języka obecnego jest dobry. Wiele zależy od naszych osobistych preferencji. Jedni wolą uczyć się samodzielnie w domu, inni wybiorą zajęcia grupowe. Najważniejsza w tym wszystkim jest systematyczność i korzystanie z różnych metod przyswajania wiedzy, drobne urozmaicenia bowiem jeszcze mocniej zmotywują nas do nauki.
